oj nie... nie jest lepszy. Dla przykładu:
1. Gorączka jest o wiele bardziej rozbudowana pod względem postaci i scenariusza
2. scena napadu na bank i wóz pancerny; nie muszę pisać gdzie wygląda to lepiej
3. głowni bohaterowie (szala zdecydowanie na stronę duety Pacino-De Niro)
4. LA Takedown to produkcja TV, widać to w każdym kadrze
jedyny fakt jaki przemawia na niekorzyść Gorączki, to to, że ten film to jej pierwowzór. Ale prawdę powiedziawszy ten film jest bardzo mało dostepny w Polsce jeśli w ogóle, ja widziałem kiedyś tam na TVP1 a przez długi okres czasu nie miałem pojęcia, że taki film istnieje
No co ty Neil, to był prawdziwy hit w szale vhsów, podobnie jak "Wojny narkotykowe". Może już dzisiaj się o tym nie pamięta, ale to 1 liga prod. telewizyjnych. (i momentami jest lepszy;)
to, że na płaszczyźnie produkcji telewizyjnej L.A Takedown jest na wysokim poziomie to pewne. Czy było hitem? nie wiem, ale wierze Ci na słowo.
No i właśnie, nikt już o tym nie pamięta tak jak np o fakcie (to opinia jakiegoś filmwebowicza bo mnie wtedy na świecie jeszcze nie było), że Manhunter Manna to była jak to określił "nowa jakość". Wiesz coś o tym,?
Podejrzewam. Ludzie wtedy nie byli przyzwyczajeni do filmów o ściganiu psychopaty w takiej atmosferze. Idziesz sobie na coś co powinno być pewnie kryminałem a dostajesz przerażający thriller z sekwencjami jak ze złego snu. Hitem też być musiał bo nigdy nie widziałem tylu wspaniałych plakatów z tak różnych krajów (niesamowite są włoskie i niemieckie czy tam nrdowskie). Ale żeby nie opierać się na samych domysłach to ostatnio natrafia się już we wszystkich opracowaniach historii filmu na Manhuntera z podpiskami najmocniejsze thrillery lat 80. co mnie już ucieszyło.
No jak kiedyś przeglądałem plakaty to się zdziwiłem bardzo, że są tak różnorodne.
Co do Historii Filmu, mam ogromnego klocka autorstwa Płażewskiego (lata 1895-2005) i nie ma nawet wzmianki o Mannie ani o żadnym jego filmie. WTF?
Może właśnie dlatego, mój kolega studiujący filmoznawstwo (na uniwerku w moim mieście) swego czasu powiedział: "wszyscy tylko nie Płażewski, nikt go nie lubi" zarówno wykładowcy jak i uczniowie. Ciekawe....
może faktycznie przesadziłem :-)) z euforyczna opinia, ale biorąc pod uwagę koszty nakręcenia tych filmów , film kinowy kontra TV i oczywiście obsadę , starsza wersja Gorączki jawi się jako pierwowzór dobrego kina. przedsmak produkcji z rozmachem.
Wolę "Takedown", bo ma klimat lat 80, poza tym gra ulubiony zbir Michaela Manna - John Santucci. "Gorączkę" zawsze uważałem za nieco przecenioną.