Film ogólnie nudny.

ty łorzech dziwne gdzie nie spojrzeć na twoje wpisy tam wszędzie nudy - co jest z tobą czyśbyś lubił pornusy

właśnie w tym filmie "długość" była jedną z najbardziej pozytywnych cech.. film jest długi, to fakt, ale dla mnie za krótki! świetna gra aktorska (jak na film akcji), świetny klimat.. po prostu takie filmy akcji być powinny.. nie tylko strzelanka, ale też dramaturgia jaką niesie ona ze sobą..
idąc chodnikiem, gdy nagle przebiega grupka ubranych w garniaki bandytów strzelających do siebie i rozbryzgujących krew na niewinnych przechodniach - myślicie, że tak to wygląda na żywo jak w większości filmach akcji?
stoicie sobie na przystanku czekając na autobus, a za Wami wybucha budynek robiąc spustoszenia w obrębie 30 metrów... czujecie wtedy te płytkie efekty specjalne, dźwięk przestrzenny i epicko łechtający Wasz wzrok rozmach wybuchu? czy może czujecie dramaturgie wydarzenia, ścierając krew z twarzy wokół słysząc płacz, krzyki i dusząc się nie tyle z pyłu, co ze strachu? hę?! :)

Ten film się fatalnie ogląda. Tylko gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają, gadają.

To jest właśnie prawdziwe męskie kino sensacyjne. "Gorączka" to chyba najlepszy film sensacyjny jaki powstał. Naprawdę ciężko jest mi wymyślić tytuł tak samo genialny z tego samego gatunku. Tu jest wszystko: genialne postacie, mistrzowskie aktorstwo (taki mydełkowaty Kilmat zagrał życiową rolę, podobnie jak Sizemore; zresztą Michael Mann zawsze miał rękę do aktorów), fantastyczne wątki i wreszcie niesamowite sceny akcji.

Tutaj liczą się relacje między postaciami, stopniowane napięcie w dialogach, dramaturgię wydarzeń - to jest to co tygryski lubią najbardziej. No i wreszcie twarde, bezpardonowe zasady które rządzą światkiem przestępczym.

Najbardziej jednak zaimponowały mi zarys postaci. Spójrzcie na postać De Niro, człowiek który kierował się w życiu jedną zasadą (nie przywiązywać się do niczego), łamie ją w najważniejszym momencie i płaci za to najwyższą cenę. Albo relacje między Pacino-De Niro. Obaj podziwiają się nawzajem, darzą się szacunkiem, są mistrzami w swoim fachu. Mogliby zostać przyjaciółmi, gdyby nie to że stoją po przeciwnej stronie.

Takich smaczków jest po prostu miltum i za to właśnie kocham wręcz "Gorączkę", a Manna uważam za jednego z najlepszych współczesnych reżyserów.

"Gorączka to chyba najlepszy film sensacyjny jaki powstał'' - ja bym się upierał że Szklana pułapka jest najlepsza

Ja "Szklaną pułapkę" zaliczam bardziej do kina akcji, czyli gdzieś gdzie najbardziej liczy się rozpierducha, a w "Gorączce" oprócz strzelanin jest sensacja, intryga, wielowątkowa fabuła itp.

o to jest właśnie podsumowanie ten film jest dla mężczyzn a dzieci niech idą na dobranockę

Trudno się dziwić,że film Ci się nie podobał.Po prostu jesteś na etapie oglądania filmów typu "straszny film" więcej chyba nie potrzeba mówić..........

A co w tym złego że lubi 'straszny film' przecież to śmieszna komedia