wariat.
uczucie sztuczności w gorączce ? napisz w którym momencie, co lub kto jest dla ciebie sztuczne fabuła, aktorstwo, scenariusz ?


a poza tym.gorączka to nie film sensacyjny. to raczej dramat kryminalny i jeżeli ,,to bardzo dobrze to wszystko wygląda ":wypadałoby choc 8/10 przyznać.

10/10

parę pierwszych z brzegu rzeczy:
- strzelanina na ulicy
- pogadanka policjanta i złodzieja przy kawce
- super bandziory obgadują dalsze działania po skoku ... w ruchliwej knajpie. Jeszcze się tam okładają, tarmoszą za włosy i latają z wyciągniętą bronią po parkingu
- De Niro usłyszał stukot w nocy i wiedział już, że to policja, a nie szczur czy nurek smietnikowy
- super banda wie, że jest pod lupą policji, są sledzeni, podsluchiwani itp. Mimo to - urywaja się na chwile policji i spokojnie sobie napadają na bank. A co się bedą czaić.

Generalnie: czuć było, że najpierw twórcy wpadli na pomysł, żeby w 2 głównych rolach gwiazdy obsadzić (możliwe że już mieli na myli własnie Pacino i De Niro), którzy to się poznają, zrozumieją, ale nadal będą po różnych stronach walczyć.
Następnie, trochę nieudolnie moim zdaniem, kombinowano jak tu poznać ze sobą Ala i Roberta.

Dramat kryminalny? Nie, prędzej - dramat sensacyjny (nie ma takiego gatunku? nie wiem dlaczego, nie widzę przeszkód żeby taki był).

"jeżeli ,,to bardzo dobrze to wszystko wygląda ":wypadałoby choc 8/10 przyznać."
Bardzo dobrze jak na typ filmu.

pogadanka złodzieja i policjanta przy kawie to akurat najlepsza scena w gorączce pewnie nie zrozumiałeś filmu a teraz takie lipne oceny wystawiasz walnij sie w łeb lepiej a nie bedzie gadał takie bzdety o najlepszym dramacie jaki oglądałem .

Będziesz

Największa wada filmu to kiepskie role Venory, Brenneman i Judd. Przy młodziutkiej Portman wyglądały jak aktoreczki z serialu. A co za tym idzie wątki rodzinne/miłosne nie są tak przejmujące jak mogłyby być.

Film dobry, ale w tym gatunku widziałem lepsze.

,,słucham cię badawczo"
wymień filmy w tym gatunku lepsze od gorączki.

p.s. judd jest śliczna i zagrała przyzwoicie.

Nie rozumiem dlaczego "sztuczne" skoro oparte na faktach:
"- pogadanka policjanta i złodzieja przy kawce" - mann inspirował się prawdziwą historią, a chicagowski policjant, który właśnie taką pogawędkę odbył ze złodziejem w rzezywistości m.in. doradzał przy produkccji - przeczytaj ciekawostki,

"- strzelanina na ulicy" - w usa było kilka podobnych strzelanin, w napadach na banki - mann inspirował się m.in tą z miami - http://en.wikipedia.org/wiki/1986_FBI_Miami_shootout

"- De Niro usłyszał stukot w nocy i wiedział już, że to policja, a nie szczur czy nurek smietnikowy" - w filmie de niro mówi że niigdy nie trafi ponownie za kratki, podejrzewam, że każdy po kilku wpadkach i odsiadkach byłby nieco paranoiczny, a zresztą przestępcy są zawsze nieufni wobec zaparkowanych samochodów :);)

Choć oczywiście każdy film fabularny, a zwłaszcza akcji jest trochę sztuczny. Wytknąć mało prawdopodobne elementy można każdemu obrazowi, ale ja zawsze do fabuły podchodzę inaczej niż do dokumentu. Malarstwo to nie to samo o fotografia. Dla mnie gorączka i tak jest najlepszym dramatem sensacyjnym ever pomimo kilku nieścisłości.

Nie czepiam się może generalnie tego, że cos takiego wydarzyć się nie mogło, co - nakręcono to tak, że miałem uczucie, że jest to sztuczne, nierelane, nierzeczywiste. Nie mogłem w żaden sposób przez to wczuć się w film.
Zobacz np na 997 magazyn i inscenizacje. Tam też ci się wydaje to wszystko sztuczne, nierzeczywiste (a przecież na faktach bardzo mocno oparte). Tam nierzeczywiste jest przez "aktorów" amatorów.

Czego mi np brakowało w tej scenie strzelaniny? Może za dużo poległych policjantów? Może scigajacy ich Pacino? Może marsowe miny samych przestępców? Może to, że de Niro jednak uciekł? I to jeszcze z Kilmerem, po którego sie wrócił. Trudno mi powiedzieć.
Jest to mocno subiektywne odczucie.

"w filmie de niro mówi że niigdy nie trafi ponownie za kratki, podejrzewam, że każdy po kilku wpadkach i odsiadkach byłby nieco paranoiczny, a zresztą przestępcy są zawsze nieufni wobec zaparkowanych samochodów :);)"
A to był samochód zaparkowany? Mi sie wydawalo ze jeden z wielu kontenerów, czy cos w tym stylu.


"Choć oczywiście każdy film fabularny, a zwłaszcza akcji jest trochę sztuczny. Wytknąć mało prawdopodobne elementy można każdemu obrazowi, ale ja zawsze do fabuły podchodzę inaczej niż do dokumentu. Malarstwo to nie to samo o fotografia. Dla mnie gorączka i tak jest najlepszym dramatem sensacyjnym ever pomimo kilku nieścisłości. "

Pewnie mam problemy ponieważ zwyczajnie - nie lubię filmów akcji oraz sensacyjnych.

Chyba trudno byłoby to lepiej ująć... Bardzo duży plus jeżeli chodzi o puentę METABO <spoko>

Weź ty sie lecz facet :/

?? Cos wiecej może dopowiesz?

; )

To nie jest film sensacyjny tylko dramat

Dramat-sensacyjny - może być?

E tam sensacyjny tam nie ma prawie wogole scen akcji dlatego pisze poprostu dramat .

No bez przesady :) Na pewno więcej niż u Bergmana :) A filmy akcji to osobna kategoria.

ja mam jedno pytanie, jak to się stało, że nie zatrzymano Chris'a, ? Główny uczestnik rozpierduchy po napadzie na bank, koleś, którego obserwują od jakiegoś czasu i co rusz cykają mu fotki, pewnie mieli też go w kartotece, podjeżdza pod swój dom i nie łapią go, bo ma krótkie włosy i fałszywe dokumenty? Moze coś mnie omineło, albo wycieli mi jakąs kluczową scene ?

mi nie podobalo sie to, ze, jak to zwykle bywa w takich filmach, byly 2 kategorie postaci : ludzie i superbohaterowie. dla tych pierwszych herosi sa nietykalni. tylko pacino mogl zabic niecnoty! reszta policjantow stala jak kukly, ich pociski lataly kolo uszu bandytow itp.
no i jak stwierdzil kolega wyzej : po obcieciu wlosow i zmianie dowodu val kilmer byl nie do poznania. plusy filmu to scena strzelaniny zrealizowana bardzo realistycznie pod wzgledem udzwiekowienia i efektow a takze doskonali aktorzy. reszta to dla mnie zwykly, przewidywalny scenariusz jak wiekszosc w filmach sensacyjnych.