Za pierwszym razem film mi sie nie spodobal. Nie wiem w sumie dlaczego, moze przez to ze zbyt duzo naczytalem sie na forach i spodziewalem sie niewiadomo czego. Z poczatku dalem naprawde slaba ocene.
Wczoraj obejrzalem film drugi raz (po ponad roku odstępu) i musze przyznac ze diametralnie zmienilem zdanie. Goraczka to naprawde swietne kino sensacyjne, ktore pokazuje wszystkim ze nie trzeba wielu scen "lubudu" aby film byl efektowny. Goraczka nie dosc ze jest efektowna to ma takze swietnie nakreslone postaci glownych bohaterow i kilku pobocznych.
Co moze sie podobac to na pewno strona dzwiekowa (ach te odglosy strzalow :D - chociaz po pewnym czasie mialem wrazenie ze dzwieki byly nagrywane w wielkiej sali z dobrym echem, jednak trzeba oddac ekipie to, ze u nikogo innego strzaly nie brzmia tak wspaniale). Pomimo niewielu scen akcji film nie nudzi, a wrecz przeciwnie- zaczyna zyc wraz z bohaterami czy to Vincentem czy to Neilem(szczerze mowiac bardziej sprzyjalem tej postaci).
Od strony technicznej nie mozna absolutnie nic zarzucic, od strony aktorskiej takze. Scenariusz mimo iz nie jest skomplikowany to jest on ciekawy i wielowatkowy.
Film posiada wiele scen ktore naprawde zapadaja w pamiec (scena w kawiarni, scena kiedy vincent zastaje kochanka swojej zony w mieszkaniu i prawi o tym co koles moze robic a czego nie, rozmowa vincenta z kochankiem zony chrisa i kilka innych).
Muzyki mogloby byc troche wiecej, szczerze mowiac w niektorych scenach az sie prosilo o jakas przejmujaca melodie.

Jedyne co mi sie nie podobalo to przewidywalnosc zakonczenia. Naprawde zaluje ze koniec jest taki schematyczny i oczywisty. Za to obnize ocene z 9/10 do 8/10.

Naprawde nie wiem jak ponad rok temu moglem nie docenic takiego filmu. Sam sie sobie dziwie. Jednak wczoraj naprawilem swoj blad i wystawilem ocene wysoka, czyli taka na jaka ten film zasluguje.

Pozdrawiam